Związki zawodowe reprezentujące pracowników opieki jasno wyraziły swój gniew urzędnikom Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (DHSC) na spotkaniu w poniedziałek, po opublikowaniu Białej Księgi dotyczącej imigracji.

Opieka społeczna stoi w obliczu „katastrofy” z powodu decyzji rządu o zniesieniu wiz dla opiekunów, a związki zawodowe twierdzą, że nikt z branży nie został poproszony o opinię w sprawie tej decyzji.

Według nich, domy opieki nie będą w stanie zatrudnić wystarczającej liczby opiekunów, a niektóre z nich po prostu będą musiały zakończyć działalność, nie ze względu na brak pieniędzy tylko brak pracowników.

Obecnie w branży opieki nad osobami starszymi jest około 130 000 wolnych miejsc pracy.

Zgodnie z planami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wiza dla pracowników opieki zostanie całkowicie zniesiona, co spowoduje niedobór około 7 000 pracowników, którzy co roku wybiarejli tę ścieżkę wizową.

W zeszłym roku zagranicznym pracownikom opieki i opiekunom domowym wydanow sumie 71 046 wiz pracowniczych. Ponad połowę tej liczby stanowili pracownicy z Indii, Nigerii i Zimbabwe. 80% wybrało ścieżkę wizową dla pracowników wykwalifikowanych.

Związki podkreśliły, że nowe plany ministerstwa sugerują, że pracownicy opieki nie są wykwalifikowani, ponieważ zgodnie z reformami nie kwalifikują się do rozszerzonej ścieżki wizowej dla pracowników wykwalifikowanych.

Dr Jane Townson z Homecare Association powiedziała: „Restrykcje wizowe ignorują poważny niedobór kandydatów krajowych, pomimo naszej preferencji do zatrudniania lokalnie — co byłoby bardziej opłacalne i proste.

„Zwróciliśmy się do rekrutacji międzynarodowej z konieczności, a nie z wyboru. Nasi zagraniczni pracownicy wnoszą do swoich ról wyjątkowe współczucie i profesjonalizm.

„Pomysł, że osoby obecnie pobierające zasiłki można szybko przekształcić w pracowników opieki, zasadniczo nie rozumie poświęcenia i wiedzy fachowej, jakiej wymaga ta ważna praca”.

Will Dalton, krajowy urzędnik GMB, powiedział: „Zniesienie tej wizy będzie bardzo szkodliwe – potencjalnie katastrofalne – dla naszego obciążonego systemu opieki.

„Cały sektor jest całkowicie zależny od pracowników zagranicznych”.

Skills for Care szacuje, że do 2040 r. potrzeba będzie 540 000 dodatkowych pracowników opieki społecznej, aby sprostać rosnącym wymaganiom starzejącego się społeczeństwa.

Po ogłoszeniu nowych planów ograniczenia legalnych sposobów emigracji do Wielkiej Brytanii w poniedziałek 12 maja w sektorze opieki nad osobami starszymi zawrzało.

Czy czeka nas katastrofa w systemie opieki nad osobami starszymi? Kto będzie się nimi opiekował?

Transport for London twierdzi, że awaria jest powodowana problemami w krajowej sieci National Grid.

W wyniku braku prądu wiele linii metra i linii naziemnych jest całkowicie zamkniętych:

Niektóre tylko częściowo, ale mają poważne opóźnienia:

Całkowicie zamknięte są też niektóre stacje, mi.in.

Z pociągów, które utknęły na stacjach lub w tunelach ewakuowano pasażerów. Częściowo ze względów bezpieczeństwa, a częściowo z powodu rosnących temperatur wewnątrz wagonów.

Około godziny 17:00 zaczną się godziny szczytu, kiedy większość pracowników wychodzi z pracy i chce dojechać do domu metrem, więc problem tylko przybierze na sile.

Pasażerowie zamkniętych linii mówią, że są także duże problemy z zamówieniem taksówki.

Pracownicy londyńskiego metra informują pasażerów, że nie mają pojęcia kiedy awaria będzie usunięta.

Trwa poważna awaria elektryczności w londyńskim metrze.

Awaria prądu w londyńskim metrze. Zamknięto 4 linie.

Dziś publikujemy Białą Księgę na temat imigracji, strategię, która jest absolutnie centralna dla mojego Planu Zmian. Ta strategia w końcu pozwoli odzyskać kontrolę nad naszymi granicami i zamknie rozdział chaosu w naszej polityce, gospodarce i kraju.

„Odzyskać kontrolę”. Każdy zna to hasło i co ono oznaczało dla imigracji, albo przynajmniej tak myśleli ludzie. Ponieważ to, co nastąpiło po poprzednim rządzie, zaczynając od ludzi, którzy używali tego hasła, było tego całkowitym przeciwieństwem. W latach 2019–2023, w czasie gdy jeździli po naszym kraju i z kamienną twarzą mówili ludziom, że zmniejszą imigrację, migracja netto wzrosła czterokrotnie. Do 2023 r. osiągnęła prawie 1 milion, co stanowi mniej więcej populację Birmingham, naszego drugiego co do wielkości miasta. To nie jest kontrola – to chaos.

I spójrzcie, oni muszą odpowiedzieć za siebie, ale nie sądzę, żeby można było zrobić coś takiego przez przypadek. To był wybór. Wybór dokonany, mimo że mówili wam, mówili krajowi, że robili coś przeciwnego. Eksperyment jednego narodu z otwartymi granicami przeprowadzony w kraju, który głosował za kontrolą. Cóż, koniec. Dzisiaj ten rząd zamyka to laboratorium. Eksperyment się skończył. Dostarczymy to, o co prosiliście – raz po raz – i odzyskamy kontrolę nad naszymi granicami.

I pozwólcie, że powiem wam dlaczego. Ponieważ wiem, że w taki dzień jak dziś ludzie, którzy lubią politykę, będą próbowali sprowadzić to wszystko do polityki, do tej czy innej strategii, do tych wyborców, do odpowiedzi na tę partię. Nie. Robię to, ponieważ jest to słuszne, ponieważ jest to uczciwe i ponieważ w to wierzę.

Powiem to tak: Narody zależą od zasad – uczciwych zasad. Czasami są one spisane, często nie, ale tak czy inaczej, nadają kształt naszym wartościom. Kierują nas ku naszym prawom, oczywiście, ale także naszym obowiązkom, zobowiązaniom, które mamy wobec siebie nawzajem. Teraz, w tak zróżnicowanym kraju jak nasz, te zasady stają się jeszcze ważniejsze. Bez nich ryzykujemy, że staniemy się wyspą obcych, a nie narodem, który idzie naprzód razem.

Więc kiedy masz system imigracyjny, który wydaje się być zaprojektowany tak, aby zezwalać na nadużycia, który zachęca niektóre firmy do przyjmowania gorzej opłacanych pracowników zamiast inwestowania w naszych młodych ludzi, lub po prostu taki, który jest sprzedawany Brytyjczykom przez polityków na podstawie całkowicie fałszywego założenia, to nie jesteś orędownikiem wzrostu, nie jesteś orędownikiem sprawiedliwości, ani w żaden inny sposób ludzie nie bronią status quo. W rzeczywistości przyczyniasz się do sił, które powoli rozdzierają nasz kraj.

Więc tak, wierzę w to. Wierzę, że musimy znacznie ograniczyć imigrację. Dlatego niektóre z zasad w tej Białej Księdze sięgają prawie trzech lat wstecz. Chodzi o sprawiedliwość.

Migracja jest częścią brytyjskiej historii narodowej. Rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu o wielkiej odbudowie tego kraju po wojnie; migranci byli jej częścią i wnoszą ogromny wkład dzisiaj. Nigdy nie usłyszysz, żebym to poniżał. Ale kiedy ludzie przyjeżdżają do naszego kraju, powinni również zobowiązać się do integracji, do nauki naszego języka, a nasz system powinien aktywnie rozróżniać tych, którzy to robią, od tych, którzy tego nie robią. Myślę, że to uczciwe.

Tak samo Wielka Brytania musi konkurować o najlepsze talenty na świecie w nauce, technologii, opiece zdrowotnej. Nie można po prostu podnieść mostu zwodzonego, nikogo nie wpuścić i myśleć, że to gospodarka, która zadziała. To zaszkodziłoby pensjom ludzi pracujących – bez wątpienia. Ale jednocześnie musimy zadać sobie pytanie, dlaczego części naszej gospodarki wydają się niemal uzależnione od importu taniej siły roboczej, zamiast inwestować w umiejętności ludzi, którzy są tutaj i chcą dobrej pracy w swojej społeczności. Sektory takie jak inżynieria, gdzie wizy gwałtownie wzrosły, a staże gwałtownie spadły. Czy to jest uczciwe wobec Wielkiej Brytanii? Czy to jest uczciwe wobec młodych ludzi rozważających swoją przyszłość, że nie mogą skorzystać z tych staży, widząc uczelnie w swojej społeczności niemal w całości poświęcone rocznym kursom dla studentów zagranicznych? Nie, nie sądzę, żeby tak było. I prawdę mówiąc, nie sądzę, żeby ktokolwiek tak myślał. A jednak to jest Wielka Brytania, którą stworzył ten zepsuty system.

Tak więc, jak stanowi ta Biała Księga, każdy obszar systemu imigracyjnego – praca, rodzina i nauka – zostanie zaostrzony, abyśmy mieli większą kontrolę. Wymagania dotyczące umiejętności wzrosną do poziomu przynajmniej licencjatu. Wymagania dotyczące języka angielskiego na wszystkich ścieżkach – w tym dla osób na utrzymaniu. Czas potrzebny na uzyskanie statusu osoby osiedlonej wydłużony z pięciu do dziesięciu lat. A egzekwowanie bardziej rygorystyczne niż kiedykolwiek, ponieważ muszą być przestrzegane uczciwe zasady.

Nie popełnijcie błędu – ten plan oznacza, że ​​migracja spadnie. To obietnica. Ale chcę to jasno powiedzieć. Jeśli będziemy musieli podjąć dalsze kroki, jeśli będziemy musieli zrobić więcej, aby zmniejszyć presję na mieszkalnictwo i nasze usługi publiczne, to zapamiętajcie moje słowa – zrobimy to. Ale nie chodzi tylko o liczby. Ponieważ chaos poprzedniego rządu zmienił również charakter imigracji w tym kraju. Mniej osób wnoszących silny wkład ekonomiczny, więcej pracujących w częściach naszej gospodarki, które wywierają presję na obniżanie płac. Więc być może największą zmianą w tej Białej Księdze jest to, że w końcu uszanujemy znaczenie „odzyskania kontroli” i zaczniemy wybierać, kto tu przyjeżdża, aby migracja działała w naszym interesie narodowym.

Wiecie, tutaj cała debata jest wypaczona, jakby niektórzy ludzie myśleli, że kontrolowanie imigracji to ograniczanie pewnego rodzaju naturalnej wolności, a nie podstawowa i rozsądna odpowiedzialność rządu za podejmowanie decyzji, które działają na rzecz gospodarki kraju. Przez lata wydawało się, że to mieszało nam w głowie, ale pozwólcie, że powiem jasno – to się teraz kończy. Stworzymy system migracyjny, który będzie kontrolowany, selektywny i sprawiedliwy. Czyste zerwanie z przeszłością, które łączy dostęp do wiz bezpośrednio z inwestowaniem w rodzime umiejętności, tak aby jeśli firma chce sprowadzić ludzi z zagranicy, musiała najpierw zainwestować w Wielkiej Brytanii. Ale także, aby osiedlenie stało się przywilejem, który się zdobywa, a nie prawem, łatwiejszym, jeśli wniesiesz wkład, jeśli pracujesz, płacisz i pomagasz odbudować nasz kraj.

Teraz niektórzy mogą być temu nawet przeciwni, ale myślę, że dla zdecydowanej większości ludzi w tym kraju jest to to, czego od dawna chcieli zobaczyć. System imigracyjny, który jest sprawiedliwy, który działa w naszym interesie narodowym i który przywraca zdrowy rozsądek i kontrolę nad naszymi granicami. To właśnie przyniesie ta Biała Księga: mniejsza migracja netto, wyższe kwalifikacje, wsparcie brytyjskich pracowników, początek naprawy naszej umowy społecznej, którą chaos i cynizm poprzedniego rządu tak bardzo podważyły.

W poniedziałek 12 maja Premier Keir Starmer przedstawił plan ograniczania legalnej imigracji do Wielkiej Brytanii.
Plany obejmują zwiąkszenie liczby lat osiedlenia w Wielkiej Brytanii przed możliwiścią wnioskowania o settled status z 5 do 10 lat i zwiększone wymogi znajomości języka angielskiego. Rząd zapowiada również zmiejszenie możiwości sprowadzania zza granicy pracowników o niskich kwalifikacjach w sektorze opieki.
Nie wiadomo dokładnie kiedy nowe wymogi wejdą w życie.
Cała przemowa Premiera poniżej.

Ograniczenie emigracji - 10 lat żeby uzyskać settled status i wyższe wymagania językowe

Daniel Graham, 39 lat i Adam Carruthers, 32 lata oskarżeni o ścięcie stuletniego jawora w Sycamore Gap zostali uznani winnymi spowodowania zniszczeń drzewa na kwotę £622,191 oraz zniszczeń Hardian's Wall - muru znajdującego się na liście Światowego Dziedzictwa Unesco na kwotę  £1,144.

Ława przysięgłych obradowała 5 godzin i po rozpatrzeniu wszystkich dowodów uznała ich za winnych.

Obu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności ale na wymiar kary trzeba będzie jeszcze poczekać do 15 lipca.

Dwóch mężczyzn oskarżonych o „bezmyślny akt wandalizmu” sfilmowało swoją „głupią misję” w klipie trwającym dwie minuty i 41 sekund powiedział prokurator.

Filmik powstał o godzinie 00:32:01 28 listopada 2023 r., a metadane potwierdzają, że zostało nagrane dokładnie w miejscu gdzie rosło drzewo.

Czarno-białe nagranie pokazuje mężczyznę trzymającego piłę i ścinającego drzewo, a jego słynny zarys wyraźnie odcina się od nocnego nieba.

„Jeden z nich trzyma piłę łańcuchową” — dodał. „Nie da się stwierdzić, który z nich ściął drzewo a który nagrał video. Nie musimy tego robić. Obaj są winni z mocy prawa”. 

Drzewo rosło „ponad sto lat” w Northumberland; wystarczyło „kilka minut”, aby je nieodwracalnie uszkodzić. „Za ten bezmyślny wandalizm odpowiadają dwaj mężczyźni, Graham i Carruthers” — powiedział prokurator.

„Przyjechali razem. Zaparkowali, podeszli do drzewa, a następnie celowo je ścięli piłą łańcuchową. Zastosowana przez nich technika świadczyła o ich doświadczeniu i zdecydowanym, przemyślanym podejściu.

„Najpierw oznaczyli zamierzone cięcie srebrną farbą w sprayu, a następnie wycięli klin, który miał określić kierunek, w którym drzewo upadnie.„Jeden z mężczyzn przeciął pień, powodując upadek jaworu i uderzenie w murek.

Podczas gdy on to robił, drugi filmował ten czyn”.„Po zakończeniu swojej idiotycznej misji wrócili do samochodu i pojechali z powrotem w kierunku Carlisle.

Skazani mężczyźni byli wcześniej kolegami, ale podczas procesu obwiniali się nawzajem, jednocześnie wypierając się winy.

Motyw tego przestępstwa pozostaje nieznany.

Lokalni mieszkańcy są przekonani, że powodem ścięcia drzewa była złość Daniela Grahama na lokalne władze.

Graham kupił działkę w Grinsdale Bridge obok wsi Kirkandrews-on-Eden w 2015 roku. Na działce szybko zaczęły powstawać różnego rodzaju budynki.

Graham walczył z lokalną gminą o pozwolenie na budowę i pozwolenie na osiedlenie się na działce w przyczepie kempingowej, jednak dostał odmowę.

Sąsiedzi skarżyli się na uporczywe działania Grahama na działce - prowadził on tam swoją firmę robót ziemnych oraz na ciągłe szczekanie psów.

Graham jest opisywany jako osoba dominująca i nieuprzejma, a nawet jako socjopata.

Innym motywem mogła być chęć zrobycia trofeum dla nowonarodzonej córki Adama Carruthers.

Graham i Carruthers przejechali 30 mil w czasie burzy, a następnie sfilmowali, jak wycinają kultowy zabytek rano 28 września 2023 r. Carruthers potem wysłał nagranie do swojej partnerki.

Land Rover Grahama został uchwycony przez kamery automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych (ANPR) między Carlisle a Sycamore Gap w nocy 27 września 2023 r. i w drode powrotnej wcześnie rano następnego dnia. Jego telefon został namierzony w tym samym czasie i w tym samym miejscu.

Bezmyślny akt wandalizmu - wydano wyrok skaujący w sprawie ścięcia słynnego jawora. 

Dwaj mężczyźni uznani winnymi ścięcia drzewa Robin Hooda. Grozi im do 10 lat więzienia

Zwłoki Joanny Derkacz zostały znalezione w czwartek 28 grudnia 2023 r. w jej domu przy ulicy Nevinson Way w Waterlooville (Hampshire).

Śledztwo w tej sprawie trwało bardzo długo, ale w piątek 9 maja 2025 postawiono zarzuty 37-letniemu mężczyźnie.

Raporty ekspertów opracowane po sekcji zwłok przeprowadzonej przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych doprowadziły do ​​oskarżenia Stephena Edwarda Sextona z Cherrywood Gardens w Totton o zabójstwo i gwałt.

W sobotę  10 maja 2025 r został postawiony przed Sądem Magistrackim w Southampton.

Sprawa została przekazana do rozpatrzenia przez Sąd wyższej instancji - Sąd Koronny, przed którym Sexton stanie jeszcze w tym tygodniu. Do tego czasu będzie przebywał w areszcie.

Szczegóły śledztwa nie są znane ale według informacji znalezionych w różnych źródłach internetowych wynika, że Sexton był partnerem Joanny. Związek trwał 3 lata.

Wcześniej Sexton został oskarżony o stosowanie przymusu i kontrolowanie Joanny.

„Zawsze była źródłem pozytywnej energii i entuzjazmu. Za wcześnie odeszła. Spoczywaj w pokoju, Joanna.

„Tęsknię za tobą i przesyłam najszczersze kondolencje twojej rodzinie i przyjaciołom”.

„Nie wyobrażam sobie, że już nigdy cię nie zobaczę. Nic nie będzie takie samo bez ciebie tutaj... Tęsknię za tobą”.

Siostra Joanny powiedziała, że będzie walczyć o sprawiedliwość do ostatniego tchu.

Po 18 miesiącach śledztwa postawiono zarzuty.

Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Polki w Hampshire

Bazowa stopa kredytowa jest podstawą naliczanych przez bank odsetek dla produktów takich jak kredyty hipoteczne, pożyczki gotówkowe i oprocentowania oszczędności gotówkowych.

Stopy procentowe są zazwyczaj uaktualnianie 8 razy do roku - mniej więcej co 6 tygodni.

8 maja 2025 r. obniżono bazową stopę procentową z 4.5% do 4.25%.

Wcześniej - 6 lutego 2025 obniżono bazową stopę procentową z 4.75% do 4.5%. 

Jeszcze wcześniej, w dniu 7 listopada 2024 r. nastąpiła spodziewana obniżka bazowej stopy procentowej z 5.00% na 4.75%.

Stopy procentowe utrzymywały się na bardzo wysokim poziomie - 5.25 przez okres 12 miesięcy - od 3 sierpnia 2023 r. do 1 sierpnia 2024 r.

1 sierpnia 2024 r. zmniejszono bazową stopę procentową z 5.25% do 5.00%.

Po sześciu tygodniach, we wrześniu nie było żadnych zmian w wysokości stóp procentowych, ale w kolejnym ogłoszeniu 7 listopada Bank of England podjął decyzję o obniżce o 0.25% punktu procentowego do wartości 4.75%.

To dobra wiadomość dla osób posiadających kredyty hipoteczne i pożyczki o zmiennej stopie procentowej, dla osób planujących refinansowanie re-mortgage oraz dla tych którzy dopiero planują kredyt. 

Niestety osoby, które mają oszczędności w banku na rachunku o zmiennej stopie procentowej mogą się spodziewać obniżki oprocentowania ich depozytu.

Jednocześnie Bank of England ostrzegł, że w związku z nowym budżetem państwa inflacja może wzrosnąć nawet do blisko 4%.

Jeśli tak się stanie dalsze spadki stóp procentowych nie będą dynamiczne bo utrzymywanie ich na wysokim poziomie jest instrumentem pozwalającym na zniechęcanie do wydawania pieniędzy, a tym samym na kontrolowanie inflacji.

Można się więc spodziewać dalszych obniżek stóp procentowych ale będą one spadały raczej powoli.

Bank of England ogłosił czwartą z kolei obniżkę bazowej stopy procentowej.

Obniżono stopy procentowe o 0.25% - kredyty i pożyczki będą tańsze

W Wielkiej Brytanii co tydzień sprzedawane jest ponad siedem milionów jednorazowych e-papierosów – dwa razy więcej niż w 2022 r.

Nowe przepisy dają sklepom i hurtownikom termin do 1 czerwca 2025 r. na wyprzedanie zapasów jednorazowych e-papierosów ponieważ po tej dacie ich sprzedaż będzie niezgodna z prawem.

Na razie nowe prawo zbędzie wprowadzone na terenie całej Wielkiej Brytanii.

Jednym z głównych powodów wprowadzenia zakazu sprzedaży e-papierosów jest dramatyczny wzrost ich popularności wśród młodych ludzi.

W teorii nie można sprzedawać wyrobów tytoniowych ani e-papierosów osobom poniżej 18 roku życia. W praktyce jednak okazuje się że młodzież nie ma większych problemów z ich nabyciem.

Dodatkowo, producenci wydają się celować właśnie w ten rynek. Kolorowe opakowania i słodkawe smaki sprawiają, że e-papierosy są atrakcyjne dla młodych ludzi. E-papierosy wydają się niewinną przyjemnością również dzięki wesołym nazwom smaków: „różowa guma do żucia”, „słodka czereśnia” i „musująca jagoda” zachęcają do zakupu.

Jednorazówki kosztują od 3 do 10 funtów w zależności od marki, a więc są w zasięgu portfeli nastolatków.

W ciągu ostatnich trzech lat potroiła się liczba dzieci regularnie korzystających z e-papierosów, przy czym znaczną część (dziewięć procent) stanowią dzieci w wieku od 11 do 15 lat. Szacuje się, że aż 7.6% dzieci korzysta z nich regularnie, a aż 18% (około 1 000 000 dzieci) próbowało vapowania przynajmniej raz.

79% dzieci widziało w życiu codziennym reklamy i materiały promujące e-papierosy w sklepach lub w internecie.

Nastąpił też 50% wzrost liczby dzieci i młodzieży, którzy sięgnęli po e-papierosy po raz pierwszy.

W 2014 r. 5.6% młodzieży próbowało e-papierosów raz lub dwa razy, ale w 2024r. odsetek ten wynosił już 11.6%.

Rząd ogłosił, że zakaz sprzedaży pomoże również ograniczyć negatywny wpływ wyrzucanych e-papierosów na środowisko.

Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wsi (Defra) szacuje, że co tydzień wyrzuca się na ziemię lub do kosza prawie pięć milionów jednorazowych e-papierosów (czyli 8 sztuk co sekundę).

Jednorazówki zawierają (oprócz płynu do palenia) także baterie w których jest lit, rtęć i kwas.

Baterie te są każdego roku przyczyną setek pożarów w zakładach przetwarzania odpadów oraz w śmieciarkach. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyrzucono około 40 ton litu zawartego w bateriach e-papierosów.

Jednorazówki są bardzo trudne w utylizacji. Wymagają ręcznego rozkładania na części żeby odzyskać zawarte w bateriach surowce.

Minister środowiska Mary Creagh powiedziała: „Jednorazowe e-papierosy marnują cenne zasoby i szpecą nasze miasta, parki i miasteczka.

Jak twierdzi NHS, korzystanie z e-papierosów jest znacznie mniej szkodliwe niż palenie papierosów. Jednak na razie nie ma możliwości zbadania długoterminowych skutków.

Wiadomo jednak, że vapowanie może mieć negatywny wpływ na naczynia krwionośne i przyczyniać się do chorób serca. Może także zwiększać objawy astmy lub prowadzić do chorób płuc i duszności. Kolejnym objawem mogą być suchość w ustach, kaszel i podrażnienia gardła.

Rząd ogłosił, że sprzedaż jednorazowych e-papierosów będzie zakazana już od 1 czerwca 2025 r. Dotyczy to tylko jednorazówek z wbudowaną baterią. Urządzenia do vapowania, które można ładować i uzupełniać w nich płyn będą nadal dozwolone.

Jednorazowe e-papierosy będą zakazane w UK od 1 czerwca 2025 

1. Kiedy odbędą się polskie wybory na Prezydenta?

. Lokale wyborcze w Wielkiej Brytanii będą otwarte w godzinach od 7:00 do 21:00 czasu brytyjskiego.

Prawo do udziału w głosowaniu mają wszyscy obywatele polscy, którzy w najpóźniej w dniu wyborów mają 

 oraz nie są pozbawieni praw publicznych, ubezwłasnowolnieni lub pozbawieni praw wyborczych.

Lista lokali wyborczych została ogłoszona 9 kwietnia 2025 r. Numer obwodu głosowania, lokal wyborczy, i komisję najbliższą naszego miejsca zamieszkania wybiera się przy rejestracji do głosowania na stronie e-wybory 

 W Wielkiej Brytanii utworzono 108 komisji wyborczych.

4. Jak znaleźć najbliższy lokal wyborczy?

W Wielkiej Brytanii utworzono aż 108 lokali wyborczych. Jest sporo miast w których wcześniej nie było lokalu wyborczego. Dlatego sprawdź do którego lokalu wyborczego jest Ci najbliżej na tej interaktywnej mapie 

5. Czy można głosować korespondencyjnie?

Nie. W tych wyborach nie można oddać głosu drogą korespondencyjną i wyborcy będą mogli zagłosować w obwodach głosowania utworzonych za granicą 

6. Jak można głosować w polskich wyborach poza granicami Polski?

Zasady głosowania obywateli Polskich w obwodach utworzonych poza granicami Polski określa ustawa Kodeks Wyborczy z dnia 5 stycznia 2011r.

Głosowanie za granicą odbywa się na podstawie osobistego 

wniosku osoby zainteresowanej o ujęcie w spisie wyborców poprzez usługę eWybory 

. Oznacza to, że Polacy mieszkający na stałe za granicą będą musieli złożyć wniosek do właściwego konsula o ujęcie w spisie wyborców.

7. Czy mogę wziąć udział w wyborach bez wcześniejszej rejestracji?

Nie. Rejestracja jest konieczna żeby wziąć udział w wyborach w UK.

8. Jak złożyć wniosek o ujęcie w spisie wyborców?

Wniosek trzeba złożyć nie później niż 5 dni przed wyborami czyli 

na piśmie z własnoręcznym podpisem, które trzeba złożyć osobiście w konsulacie lub wysłać pocztą na adres konsulatu

drogą emailową na adres email konsula. Nie może to być jednak wniosek w treści emaila tylko musi to być skan pisma z własnoręcznym podpisem w formie PDF lub jpg.

9. Czy mogę głosować w UK jeśli na stałe mieszkam w Polsce ale w dniu wyborów będę w UK?

Tak. Ale wcześniej musisz uzyskać zaświadczenie o prawie do głosowania z Urzędu Gminy lub od konsula, do dnia 15 maja 2025 r. Takie zaświadczenie pozwala na głosowanie w dowolnym obwodzie w Polsce i za granicą.

10. Co trzeba ze sobą przynieść do lokalu wyborczego w dniu wyborów?

Jeśli chcemy oddać głos musimy przynieść ze sobą ważny

Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje o wyborach prezydenckich i o głosowaniu w UK.

Tylko do 13 maja trwa rejestracja na wybory. Jak głosować w Wielkiej Brytanii?

Hakerzy skontaktowali się z BBC, przedstawiając dowody na to, że skahowali sieci informatyczne Co-Op i ukradli ogromne ilości danych klientów i pracowników. Posługują się nazwą DragonForce i mówią, że są również odpowiedzialni za trwający atak na M&S i próbę włamania do Harrods.

Na początku rzecznik Co-op przyznał, że hakerzy „uzyskali dostęp do danych dotyczących znacznej liczby naszych obecnych i byłych członków”. Spółka twierdzi, że podjęła „środki zapobiegawcze”, aby odeprzeć hakerów i że ma jedynie „niewielki wpływ” na swoje działania oraz, że „nie ma dowodów na to, że dane klientów zostały naruszone”.

Jednak hakerzy twierdzą, że mają prywatne informacje 20 milionów osób, które zapisały się do programu członkowskiego Co-op.

Na potwierdzenie, udostępnili dziennikarzom BBC bazy danych zawierające nazwy użytkowników i hasła wszystkich pracowników. Wysłali również próbkę danych 10 000 klientów, w tym numery kart członkowskich Co-op, nazwiska, adresy domowe, adresy e-mail i numery telefonów.

W wyniku ujawnienia tych informacjii Co-Op poinformował pracowników i akcjonariuszy o rzeczywistym zasięgu aktaku i wydał oświadczenie:

„Dane te obejmują dane osobowe członków Co-op Group, takie jak imiona i nazwiska oraz dane kontaktowe, i nie obejmują haseł członków, danych bankowych lub kart kredytowych, transakcji ani informacji dotyczących produktów lub usług członków lub klientów w Co-op Group”.

Wygląda na to, że celem cyberataku jest wymuszenie zapłaty okupu od zaatakowanych spółek. Nie wiadomo co zrobią z danymi, jeśli nie dostaną zapłaty.

Nie wiadomo, kto ostatecznie używa usługi DragonForce do atakowania sprzedawców detalicznych, ale niektórzy eksperci ds. bezpieczeństwa twierdzą, że zaobserwowane taktyki są podobne do taktyk luźno skoordynowanej grupy hakerów, którzy zostali nazwani Scattered Spider lub Octo Tempest. 

Co-op ma ponad 2500 supermarketów, a także 800 domów pogrzebowych i firmę ubezpieczeniową. Zatrudnia około 70 000 pracowników w całym kraju.

Pracownicy Co-op zostali poproszeni o włączanie kamer podczas spotkań online, nakazano im nie nagrywać ani nie transkrybować rozmów oraz zweryfikować, czy wszyscy uczestnicy są prawdziwymi pracownikami Co-op.

Co-op twierdzi, że współpracuje z Narodowym Centrum Cyberbezpieczeństwa i że jest im bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji.

Cyberprzestępcy poinformowali BBC News, że ich atak na Co-op jest o wiele poważniejszy i bardziej rozległy niż początkowo przyznawała spółka.

Cyberatak hakerów na Co-Op. Mają dane 20 milionów klientów

Oznacza to, że pojazdy ciężarowe o masie powyżej 12 ton poruszające się po Wielkim Londynie będą musiały mieć ważne zezwolenie bezpieczeństwa HGV lub zostaną ukarane grzywną w wysokości 550 funtów. 

Celem programu jest poprawa bezpieczeństwa narażonych na niebezpieczeństwo użytkowników dróg, takich jak piesi i rowerzyści, poprzez zapewnienie, że pojazdy ciężarowe spełniają minimalne standardy widoczności.

Data wejścia w życie wymogu: 5 maja 2025 r.

Jakich pojazdów to dotyczy: Pojazdy ciężarowe o masie powyżej 12 ton poruszające się po Wielkim Londynie.

Wymagania: Ważne zezwolenie bezpieczeństwa HGV.

Konsekwencje nieprzestrzegania: Mandat w wysokości 550 funtów.

Cel: Poprawa bezpieczeństwa narażonych na niebezpieczeństwo użytkowników dróg.

DVS mierzy, ile kierowca ciężarówki może zobaczyć bezpośrednio przez okna kabiny, oceniane w skali od 0 do 5 gwiazdek. Ciężarówki z oceną gwiazdkową 3 lub wyższą są generalnie uważane za spełniające standard, ale niektóre pojazdy mogą wymagać zainstalowania Progressive Safe System (PSS), aby spełniać wymogi bezpieczeństwa.

PSS to zestaw ulepszonych funkcji bezpieczeństwa, które mogą być wymagane w ciężarówkach, jeśli nie spełniają minimalnej oceny gwiazdkowej DVS. Obejmuje on takie funkcje, jak systemy monitorowania kamer, systemy informacji o martwym polu i systemy informacji o ruszaniu.

Jak uzyskać zezwolenie bezpieczeństwa dla ciężarówek?

Aby uzyskać zezwolenie bezpieczeństwa dla ciężarówek, operatorzy muszą złożyć wniosek do TfL. Proces składania wniosku obejmuje wykazanie, że ciężarówka spełnia wymagania DVS lub że PSS został zainstalowany. TfL udostępnia wskazówki i zasoby dotyczące procesu składania wniosku na swojej stronie internetowej 

5 maja Transport for London (TfL) zacznie egzekwować Direct Vision Standard (DVS) i HGV Safety Permit Scheme dla pojazdów ciężarowych (HGV). 

UK

Zapisz mnie